niedziela, 3 kwietnia 2016

70s.

Za każdym razem, gdy wkładam jakieś ubranie, opowiadam sobie historię. Co mogą o mnie powiedzieć ludzie, co pomyślą, jakie emocje wywoła mój strój. W zależności od rzeczy jaką wkładam i co mnie dzisiaj inspiruję lubię sobie wyobrażać, że nie jesteśmy w roku 2016, tylko w dawnych czasach. Dzisiaj miałam ochotę na wycieczkę do lat 70. Piękna, słoneczna i wietrzna pogoda za oknem zachęcała aby wyciągnąć z szafy kapelusz. Do tego ulubione dzwony, mega wysokie platformy i voila - jestem gotowa do wyjścia. Nigdy nie zastanawiam się długo nad tym co chcę włożyć. Moje najlepsze zestawy wydobywają się pod wpływem chwili. Intuicja łączy odpowiednie elementy moich stylizacji. Nie jestem fanką prostoty, stylu basic. Pokaż mi retro biżuterię z początku minionego wieku lub spódnicę vintage a wtedy skradniesz moje serce.

SS2016 został zdominowany przez lata 70. Wracają kultowe platformy wykreowane przez Vivienne Westwood. Dekolty typu "halter", kwiatowe wzory i jeans, najlepiej w wersji "total look". Jeżeli chcesz bliżej przyjrzeć się niesamowitym latom 70. polecam serial "Vinyl", gdzie nie mogę napatrzeć się na wspaniałe stylizacje Olivii Wilde. A serial jest stworzony przez Martina Scorsese i Micka Jaggera, więc nie da się przejść obojętnie! Mam nadzieję, że zainspiruje Cię również moja dzisiejsza stylizacja. I życzę kolorowego tygodnia w rytmie disco jak ze Studia 54!









Kapelusz - h&m
Poncho - topshop
Ramoneska - h&m
Koszula - wallis
Spodnie - zara
Buty - vintage
Rękawiczki - noname
Okulary - reserved

4 komentarze:

  1. Boooże, Michalina! Jesteś genialna! To jak piszesz i Twoje stylizacje - podziwiam i na pewno będę tu częstym gościem! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa, zawsze wiesz co powiedzieć !!

      Usuń
  2. Ooo, widzę, że też zaczynasz przygodę z blogiem :D Życzę powodzenia i pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam właśnie a jak to się potoczy, któż to wie :) Dziękuję!

      Usuń